August 21, 2018
Konnichiwa!
Watashi wa Matt Predator! Oto niespodzianka, czyli pierwszy odcinek wymyślanej miesiącami serii Predator bada...czyli serii, w której opisuję wrażenia i wyrażam opinię na temat anime, mangi, gry, kreskówki itp. Na pierwszy rzut oka pójdzie zakończona 18 sierpnia manga Citrus. W blogu mogą pojawić się spoilery, więc osoby na nie uczulone lepiej zobaczą moje newsy :)
O czym jest ten tytuł najpierw. Opis variascans: Yuzu, niewolnica mody, swój pierwszy dzień w nowej szkole wyobrażała sobie trochę inaczej. Zmuszona była się przenieść, kiedy przeprowadziła się wspólnie z mamą, która ponownie wyszła za mąż, i nie zdawała sobie sprawy, że nowe liceum, do którego została zapisana, to żeńska szkoła o konserwatywnych wartościach i restrykcyjnych zasadach. Jej nadzieje na uroczy romans szybko zostają rozwiane, w dodatku szybko zyskuje wroga w osobie sztywnej przewodniczącej, Mei, która okazuje się być jej nową przyrodnią siostrą. Yuzu szybko odkrywa, że niechęć i zauroczenie niespecjalnie się od siebie różnią
O mandze w 2014 roku dowiedziałem się z tego vloga YunaaChaanTV i w tym samym roku rozpocząłem przygodę z tytułem. Na sam dźwięk słowa yuri, już wielu ma wręcz obowiązek przeczytać mangę z tego gatunku. Nie inaczej było z Citrusem. Manga otrzymywała taki hype, że w blogu Yuri Reviews organizowano aż 3 turnieje yuri, z czego dwa wygrała postać z Citrusa (pierwszy w kategorii najlepsza postać yuri wygrała Yuzu, a Mei i Yuzu wygrały w kategorii najlepszej pary yuri). Czy jednak ten hype był uzasadniony i czy się utrzymał?
Citrus jest można powiedzieć wyjątkowym yuri. Dlaczego? Wiele shojo-ai/yuri to relacje między uczennicami czy koleżankami z pracy. Citrus to romans kazirodczy (niby przybrane siostry, ale jak zwał tak zwał), nie kojarzy się za wiele shojo-ai/yuri o tego typu relacjach (poprawcie mnie w komentarzach jeśli się mylę). Siostrzany romans, fabuła, kilka wyjątkowych scen i postacie dandere Mei, gyaru Yuzu, cicha emo Suzuran, yuri fujoshi Nene i inne to jedyne plusy tej mangi. Można więc się domyśleć, że wspomnę o wadach. Przede wszystkim procent yuri w Citrusie. Yuri z definicji to gatunek, w którym jest lesbijski romans, seks, ale również sceny łóżkowe (niekoniecznie seksualne). I po tym ostatnim względem Citrus spełnia kryteria yuri, tak więc jeśli dopiero przymierzacie się do tego tytułu z nadzieją ujrzenia seksu, możecie sobie po prostu darować. Kolejnym minusem jest ostatni rozdział, który można było wzbogacić o parę innych lepszych scen, a tak to ciąg fabularny jest tam trochę wymuszony, krótki (rozdział ma tyle samo stron co zwykle, kiedy końce są z reguły dłuższe) i możliwe że też cenzurowany, gdyż rozdział wyglądał, jakby Saburouta, autorka Citrusa, rysowała go dosłownie na oku redaktora naczelnego. Chyba, że było takie zamierzenie autorki od początku, żebyśmy skrzywili minę na widok finału jak po zasmakowaniu kwaśnej gumy do żucia, stąd też pewnie tytuł. Tak więc niby yuri jest dla dorosłych, jednak tutaj mam wrażenie, że Saburouta troszeczkę się cykała przed odważniejszymi scenami. Tak więc jest to jedno z nielicznych yuri przeznaczonych nawet dla gimnazjalistów. Anime, które wyszło zimą jest praktycznie kalką mangi, z tą różnicą, że postacie są kolorowe i mówią, jest ładna muzyka, zwłaszcza opening. Więc anime jest tylko dla tych, którzy "muszą" je obejrzeć.
Podsumowując mangę można porównać do hamburgera, w którym nie ma mięsa. Manga fabularnie fajna, ale jako yuri zawodzi. Ta opinia ma też odzwierciedlenie w ocenie MyAnimeList mangi Citrus, gdyż z 8,14 spadła do 7,99. Na 2019 rok zapowiedziano spin-off o tytule Citrus plus. Czy fabularnie będzie dobry? Wydaje się, że tak, ale rozpoczynając go, na pewno nie należy oczekiwać scen rodem z mangi Shoujo Sect.
To wszystko w tym odcinku. Piszcie czy taka seria Wam się podoba? Jak tak, może któregoś razu pomyślę nad kolejnym odcinkiem. Teraz trzymajcie się i czekajcie na kolejne newsy. Mata ne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz